wstępniak senny

dla ustawienia wartości początkowych 🙂
jestem człowiekiem wchowanym w Polsce, a więc kraju głęboko katolickim – cokolwiek miałoby to oznaczać. sam jestem niewierzący, albo precyzyjniej – jestem agnostykiem. ostatecznie – kimś kto poszukiwał i znalazł. własnego boga, przyjaciela, moc. nie ma on nazwy. a wlasciwie TO. bo płci tez nie ma… chyba :P. z obserwacji świata wynika, że poglądy mam zbliżone do buddystów. ale to tylko powierzchowna ocena. ze skrawków informacji od ludzi którzy praktykują buddyzm. mam swoją wiarę i tego się trzymam. jutro pierwsza senna odsłona…

PS. pozwólcie także, że po kropkach nie będę używał dużych liter. ot, taki kaprys właściciela 😛

opisy/dziennik snów

postanowiłem zacząć katalogować swoje sny. znaleźć klucze do świadomego śnienia…. będę tu opisywał je wszystkie, bez wzglęgu na treść. kahuna – człowiek który ma/zna tajemnicę. nazwa trochę na wyrost, ale wszystko przede mną. pierwsze sny które tu opiszę, śniły mi się dawno temu. były na tyle dziwne i nie wiem jak to możliwe ale to jedyne które pamiętam tak dokładnie. każdy szczegół. jeśli trafi się ktoś, kto umie interpretować sny, wizje i przekazy – zapraszam do komentowania. uprzedzam też, że idiotyzmy i reklamy będę wywalał bez dyskusji. ot, to tytułem wstępu.