zastanawiam się, czy nie jestem chory, w sensie umysłowym :P… co jest bardziej rzeczywiste.. to co widzę, i nie wiem co się wydarzy, czy moje sny i przeczucia które dokładnie pokazują co będzie…
Miesiąc: grudzień 2009
krótko i na temat
nie jadę na sylwestra i nie chcę tam wracać… to usłyszałem we śnie, ale ja tego nie mówiłem…
sen…
byłem z kobietą, w jej mieszkaniu. wydaje mi się, że byliśmy parą ale nie mieszkaliśmy ze sobą. kochaliśmy się a ja właśnie w tym momencie stwierdziłem, że muszę wyjść z psem. poszedłem do swojego domu. niby wyszedłem, ale zaraz wróciłem. do tego samego budynku choć to już nie były mieszkania. były tam jakieś biura i przychodnia lekarska. szukałem jej mieszkania, ale wcale go tam nie było. ludzie patrzyli na mnie dziwinie a ja zacząłem płakać. zadzwoniłem do niej pytając gdzie jest. ona na to, że w pracy. zapytałem czy pamięta, że byliśmy ze sobą.. niestety nie pamiętała. krzyczałem do telefonu i płakałem, że stała się rzecz której zawsze się bałem… nie umiem odróżnić sny od rzeczywistości…czułem się potwornie źle i było mi smutno… potem dotarłem do parterowego domku nad plażą, nie było tam mojej suczki, było dziecko z zespołem downa które wciąż pytało mnie czy może coś zrobić. ja odpowiadałem, "a czy twoja mama ci na to pozwala" padała odpowiedź "nie" i ja wtedy mówiłem że w takim razie ja też nie mogę ci na to pozwolić. nagle pojawiła się matka tego dziecka prosząc mnie o pomoc. ktoś ją ścigał… zabrałem dziecko przez ogródek w stronę plaży.. było pełno ludzi w kominiarkach… bałem się, ale zza rogu budynku zobaczyłem policję.. to była policja i ścigała matkę… nagle ktoś mi powiedział, że że matka zdążyła oddać 3 strzały w ciągu 18 sekund (dokładnie tyle 🙂 a potem widziałem, jak z rękami skutymi z tyłu prowadzili ją policjanci.
metalowe pręty
sniło mi się, że włożono (jakiemuś starszemu facetowi) metalowe pręty w podbrzusze, nie wiem kto, nie wiem po co, ale mimo, że to był ktoś obcy, ja to czułem… ból i strach…
ogrodzenie
sniło mi się, że ktoś remontuje ogrodzenie przed moim domem, nowe, ładne aluminiowe… i remontuje klatkę schodową na parterze…
ogródek
w rzeczywistości mam przy domu ogródek, z piękną trawą, prawie wspólny z sąsiadami (oni swój śmietnik(ogródek) mają odgrodzony płotem. śniło mi się że wykopali rów, zaśmiecili gruzem i śmieciami cały trawnik, zniszczyli go praktycznie w całości. ja chodząc po tych smieciach stwierdziłem, że mam to gdzieś, posprzątam i zrobię wszystko od nowa 🙂 zupełnie się tym nie przejąłem…
znów woda
śnił mi się basen, jakieś zawody, pełno ludzi i ja, próbujący zejść do dna basenu, nie udało mi się, ale było bardzo przyjemnie. ogromne ciśnienie, ale wspaniale czysta i ciepła woda…