negocjacje

okolice głównego ronda w moim mieście. biuro, spotkanie z prezesem jakiejś firmy. szukam swoich wizytówek, mam… ale, ale.. o czym ja mam mówić. produkt który przyszedłem zaoferować (jakieś usługii telefokunikacyjne Netii) jest mi zupełnie nieznany. nie mam bladego pojęcia o nim. Dzwonię do kolegi z Netii (który istnieje w realnym świecie i faktycznie jest w netii) prosząc go o pomoc. okazuje się, że on własnie wychodzi z gabinetu szefa tej firmy. niestety nie może mi pomóc bo on się tym produktem nie zajmuje. na szczęście do kompromitacji nie doszło. córka skutecznie mnie obudziła wkładając swoją stopę do mojego oka… ona sobie dalej smacznie spała… 🙂

morderstwo

bardzo dziwny sen. okolice mojej dzielnicy z dzieciństwa. koleżanka (ale już z lat dorosłych) została aresztowana pod zarzutem zabójstwa swojej córki. tak się zdenerwowałem na nią, i to dziwne – rzucałem jej obciętą głową o beton, żeby ją roztrzaskać ale mimo to ta sama koleżanka stała normalnie (z głową na miejscu) i przypatrywała się temu co ja robię…. masakra…..