Nie ja jestem autorem,

ale biorę jako moje:

Rezygnuję z potrzeby posiadania racji!
Pamiętaj, że potrzeba posiadania racji świadczy o niskim poczuciu własnej wartości i chęci dominacji nad innymi. Świadczy o słabości.

Rezygnuję z chęci kontrolowania!
Jeśli kontrolujesz, to dlatego, że się boisz, a w konsekwencji nie ufasz, ani sobie, ani nikomu. Jak by Ci się żyło z kimś, kto Ci nie ufa?

Rezygnuję z obwiniania ludzi!
Przestań obwiniać ludzi za to, co czujesz, za to, co masz lub nie masz.
Weź odpowiedzialność za swoje emocje i życie!

Rezygnuję z dawania uwagi destruktywnym dialogom wewnętrznym!
Przestań zawierzać destruktywnym dialogom wewnętrznym. Im częściej dyskutujesz z dialogami wewnętrznymi i dajesz się im pochłaniać, tym więcej czasu tracisz w swoim życiu. Twój umysł to narzędzie. Ty nim władasz, czy to Ty jesteś narzędziem w ręku umysłu?

Rezygnuję z negatywnych przekonań!
Pamiętaj, że Twoje negatywne przekonania ograniczają Ciebie w każdym aspekcie życia. Przekonania kreują Twoją rzeczywistość. Zadbaj o to, by były dobre!

Rezygnuję z narzekania!
Narzekasz z własnego wyboru. Świat się nie zmieni na lepsze od narzekania. Narzekanie to kopanie pod sobą dołków!

Rezygnuję z nadmiernej krytyki!
Im bardziej krytykuję ludzi, zdarzenia, miejsca, siebie, tym trudniej jest nam dostrzec pozytywne aspekty życia.
Pamiętaj, że krytyka powinna być konstruktywna czuli przynosząca wiedzę, naukę i doświadczenie, a nie więcej negatywizmów!

Rezygnuję z potrzeby imponowania innym!
Jedyna osoba, której mam imponować to ja sam! Chcąc imponować innym, uzależniam się od ich opinii.

Rezygnuję z oporu przed zmianami!
Zmiany to jedyny pewnik w naszym życiu!

Rezygnuję z etykietowania ludzi i zdarzeń!
Nadając etykiety wpadasz w pułapkę stereotypów zamiast konstruować swoje własne zdanie oparte o doświadczania. Miej otwarty umysł i nigdy nie etykietuj, bo ograniczasz swój punkt widzenia!

Rezygnuję z irracjonalnych lęków!
92% lęków jest irracjonalnych. Wystarczy, że zadasz sobie pytanie:
„Czy ta myśl jest prawdziwa?”, aby zacząć się od nich uwalniać.

Rezygnuję z wymówek!
Kto szuka wymówek, ten je znajdzie, kropka!

Rezygnuję z przeszłości!
Ona już była i nie wróci. Wszystko co się wydarzyło żyje tylko w Twojej głowie! Obudź się!

Rezygnuję z nadmiernego przywiązania!
Często jesteśmy nieszczęśliwi pomimo całej dobroci jaką mamy oraz kochających ludzi wokół. Dlaczego? Bo boimy się to stracić. Ciesz się tym co jest! Zgódź się na to, że może odejść. Czas i tak zmienia nasz świat i nie da się od tego uciec. Dając zgodę na to, że możesz już nie mieć tego na czym Ci zależy, dajesz sobie spokój wewnętrzny!

Rezygnuję z zaspokajania oczekiwań innych ludzi!
Jeśli będziesz wciąż zaspokajał oczekiwania innych ludzi, to nie będziesz miał czasu żyć swoim życiem!

Mój czas jest ograniczony!
Żyję wreszcie swoim życiem!

Znikające energie.

Im więcej medytacji, im więcej przebywania ze sobą, tym mocniejsze odczucie, właściwie nawet namacalne, że znikają lub powoli odchodzą z mojego życia ludzie, z którymi nie jest mi po drodze. Pojawiają się dziwne sytuacje, pretensje, oczekiwania, żale (ukryte i jawne) – totalnie dla mnie nie do pojęcia. Czasami mam wrażenie, że robią to celowo, że chcą spalić mosty bo inaczej nie umieją tego zrobić. Nie potrafią rozmawiać, nie potrafią przyznać się przed samym sobą, że są egoistami, że innych traktują z góry, mają ich za kogoś gorszego. Zapatrzeni w siebie, pewni swojej nieomylności i doskonałości. Obserwuję to z zaciekawieniem, bo ja wiem, że bez nich ja sobie poradzę. Jest nawet taka możliwość, że nie zauważę zmiany, poza tym, że nie będę musiał nikomu dawać siebie, skoro i tak to bez znaczenia dla tej drugiej strony. Z dnia na dzień czuję się lżejszy i silniejszy. Są przy mnie dobre energie, są i pojawia się ich coraz więcej. Te same pasje, te same zainteresowania, ten sam sposób patrzenia i odczuwania. Ale zgodnie z tym co ja czuję, to nie będzie rewolucja a raczej ewolucja. Powolny proces uwarunkowany czynnikami których teraz nie chcę i nie mogę zmienić. Jednak ewolucja jest nieunikniona. Ta myśl dodaje mi siły i cieszy najbardziej.