Niedźwiedź jedzący patyczki

Byłem na polanie ogrodzonej płotem. Był tam ogromny, brązowy niedźwiedź. Nie był agresywny. Bardzo chciał, żebym go karmił patyczkami. Suchymi gałązkami. Zjadał je naprawdę ze smakiem. Mimo wszystko czułem respekt i delikatny niepokój. Gdy szedłem w stronę bramy, zaczął biec za mną. Wyszedłem bezpiecznie, ale okazało się, że niedźwiedź chciał tylko patyczki. Więc nawet przez płot łamałem suche gałązki i podawałem mu do zjedzenia.

Krokodyle słodkowodne

Byłem w jakimś parku. Masa ludzi. Spotkałem kobietę, znajomą, która karmiła piersią swoje dzieci, ale w pozycji klęczącej. Dzieci były pod nią. Jak szczenięta. Potem poszedłem nad stawek. Woda kryształ, trochę roślinności i krokodyle. Ale krokodyle były małe. Największy z nich miał może 150 cm. Atakowały ludzi, ale żaden atak się nie powiódł. Próbowałem je odganiać jakąś rurą, ale co wziąłem zamach, to opór powietrza był tak duży, że nie mogłem uderzyć. Wziąłem stalowy pręt i upolowałem malucha. Miał może 30 cm. Dźgnąłem go i widziałem jak umiera.