Piwnica, jasna, czysta i obszerna.

Śniła mi się sąsiadka, z realnego życia, która lubi być na “nie bo nie”. We śnie przyszła miła i ugodowa. Oddała mi garaż pod budynkiem, stykający się z moją piwnicą i oddała mi część pozostałych piwnic. Bardzo się ucieszyłem, chodziłem po zakamarkach piwnic odkrywając coraz to nowe przejścia i korytarze. Cieszyłem się, że to wszystko w końcu jest moje. Piwnice były bardzo czyste, nie były oświetlone ale były jasne.

Tygrys i martwa ruda kotka

Jadę autem, obok teatru w moim mieście. Chcę przejechać przez osiedlową uliczkę, ale stoją tam jakieś ciemne postacie. Przestraszyłem się i pojechałem inną drogą. Wziąłem jakiś klucz od mieszkania/biura? Oszklona klatka schodowa. Widzę, ze biegnie w moją stronę tygrys, okazuje się, że nie biegnie na mnie, a goni za zdobyczą. Widzę jak układa się za filarem i zjada to co upolował. Przed filarem leży martwy kot (wiem jednak, że to kotka w ciąży). Ma rozszarpane gardło, ale nie przez tygrysa. Widzę, że idzie w stronę tygrysa kobieta, chcę ją ostrzec, jednak przechodzi obok zupełnie nie widząc zagrożenia. Tygrys potem zjawia się przed szklanymi drzwiami za którymi stoję i zjada zwłoki ciężarnej rudej kotki patrząc na mnie. Dziwne jest to, że sam obraz, choć dość mało przyjemny, nie wzbudził we mnie złych emocji po przebudzeniu.