podobna sytuacja jak ostatnio. w ogródku sąsiadów zamieszanie… wykopali wszystkie drzewa i krzaki.. kładą kostkę brukową. pełno ludzi, ekipy budowlane, nagle zmiana scenerii… jestem w jakimś sanatorium z córką mojego 87 letniego sąsiada.. w jego pokoju… jest sąsiad, ale dziwnie młody… to znaczy stary ale młody, nie umiem tego wytłumaczyć. jest gładki, sprawny, pełny sił. wyglądał podobnie młodo pomimo swojej starości gdy śnił mi się mój dziadek, już po jego śmierci. przyszedł do domu babci.. usiadł na swoim fotelu gdzie zawsze czas dziennika telewizyjnego był czasem totalnej ciszy… dziadek nic nie mówił, tylko patrzył. nagle pukanie do drzwi.. dziadek wstał i powiedział – przyszli po mnie. muszę już iść… i wyszedł. ale ten sen był kiedyś… przypomniałem go sobie po tym śnie o sąsiedzie.
jeszcze o tym ostatnim śnie – gdy opuściłem ten ośrodek – jechałem zboczem góry… tylko trawa, stromo. trawa była śliska, drogi nie było i nagle, gdy autem nie dało się sterować okazało się że za trawą jest przepaść… ale w nią nie spadłem. patrzyłem tylko na ogromną łąkę na zboczu góry…