śnił mi się basen w centrum handlowym. spotkałem tam swoją byłą żonę z jej aktualnym partnerem. dzikus jakiś był w tym śnie. nie chciał mi podać ręki, coś burczał. tłumaczyłem mu że nie można mieć pretensji o to co było. nie chciał mnie słuchać. poszedłem się wykąpać (znów czysta woda) i chodziłem nago po basenie. gdy chciałem wjechać schodami na górę okazało się że chody stykają się w pewnym momencie z sufitem i nie da się wjechać bo by mnie zgniotło.
dostałem smsa od kuzynki mojej dziewczyny, że ona wie o zdradach, kochankach itd. że chce abym to przemyślał i powiedział jej co postanowiłem. wtedy ona zadecyduje o tym czy jej powie czy nie. wszystko to działo się w jednym z biur gdzie pracuję. była piękna słoneczna pogoda, mam obok siebie rzekę. normalnie brudną. a tu proszę – woda czyściutka. napisałem jej w odpowiedzi na sms że już tego nie zrobię, że się poprawię i takie tam…