śniły mi się jakieś podziemia, ponure i ciemne labirynty. betonowe…
Miesiąc: kwiecień 2011
sprzedaż domu
śniło mi się, że sąsiedzi uporządkowali swoją część ogródka, przyszli jacyś ludzie którzy chcieli kupić ich mieszkanie. patrzyli na ogródek, sprawdzali ziemię, patrzyli na elewację. wtedy ja powiedziałem coś w stylu że to wszystko zrobione jest aby to sprzedać z dużym zyskiem a tak naprawdę to ruina. i ludzie się rozmyślili. sąsiedzi byli raczej źli.
mięśnie
śnił mi się mój brzuch… umięśniony ale karykaturalnie… na dodatek z prawej strony miałem ogromną narośl.. mięsień i cały brzuch był nienaturalnie wielki i nienaturalnie zbudowany. obrzydlistwo…
sen po powrotach
sniła mi się kobieta, mówiła że wraca do swojega byłego partnera, że on się chce zmienić a ona da mu jeszcze szansę. bardzo chce być szczęśliwa i spokojna.
więzienie/pokój
trafiłem do budynku, była recepcja i strażnik. zaprowadziła mnie tam moja córka. Strażnik kazał jej zaprowadzić mnie do celi. dziwne to było, bo budynek był normalnym blokiem mieszkalnym.. takim 10 piętrowcem. była bardzo jasno. czysto. córka zaprowadziła mnie do pokoju pod schodami. mała długa klitka. twarde łóżko, stolik, krzesło. okna z widokiem na park. nie bałem się zamknięcia. wiedziałem że mam telefon komórkowy który ukryłem. córka chciała już zamykać drzwi gdy poprosiłem ją o zostawienie klucza. zdziwiła się, że tak nie można. powiedziałem, że ja zamknę się od środka. że nikt tu nie wejdzie ale ja się będę lepiej czuł. obiecałem że nie wyjdę i nikt się nie dowie. zgodziła się. gdy poszła przekręciłem klucz i wyjąłem telefon. okazało się że bateria jest właściwie wyczerpana. zdenerwowany próbowałem chyba do kogoś napisać o ładowarkę. nie wiem czy się udało ale zostałem w tym pomieszczeniu.
urywki
dziwne urywki, opowiadałem koledze o rybkach które hodowałem w dzieciństwie, kolega odkamieniał krany w wielkiej restauracji, mój młodszy brat coś lutował lutownicą galwaniczną (!!! cokolwiek to jest)
akupunktura
śniła mi się jakaś kobieta, która miała mi zrobić akupunkturę. strasznie się tego bałem. igły były grubości szydełka, na górze połączone z ogranicznikiem głębokości wkłucia. w końcu poddałem się zabiegowi. nawet nie bolało.. doczekałem do końca a po jakimś czasie pani wyjęła mi wszystkie igły/szydła.. 🙂 ale dziwny sen.
piwnica
sprzątałem piwnicę, z liści, zamiatałem ją. chciałem koniecznie malować ścianę. była tam jakaś dziewczynka która mi pomagała. jakiś starszy pan który krzyczał coś… w jednym rogu tliło się ognisko.. kawałki drewna ….