Bardzo ciekawy sen. Byłem w nieznanym miejscu, obok lotniska. Zauważyłem ubranego w czarno-żółty kostium rowerzystę. Rower był rodem z XXII a może nawet z XXIII wieku 🙂 Niesamowity kształt. Zmieniająca się forma podczas jazdy która nie tyle ułatwiała rowerzyście jazdę, co optymalnie wykorzystywała wysiłek wkładany w jazdę. Koła, układ kierownicy, a nawet wielkość roweru zmieniały się w czasie rzeczywistym. Udało mi się spotkać właściciela tego roweru. Zachwycony jego wynalazkiem zapytałem gdzie można kupić jego rower. Odpowiedział, że to prototyp i na ten moment nie da się go kupić. To jedyny egzemplarz na świecie. Powiedział, że ma otwarty projekt na kickstarterze. Tam mogę próbować zamówić taki rower, jeśli kickstarter i zbiórka na produkcję zakończy się sukcesem. Wziąłem od niego adres i poszedłem dalej.