krótki i dziwny sen. śnił mi się "mój" weterynarz. byliśmy w jakimś lesie, stał tam pociąg z wagonami – platformami. weterynarz chwycił drzewo (całe!!!) w dwa palce (kciuk i wskazujący) i po prostu położył drzewo na platformie. w lesie było cudownie zielono, słonecznie i bardzo cicho…