psa już nie ma, pogorszyło się i koniec… smutne… pomyliłem się o 2 dni…
Jeden komentarz do “a jednak”
Przykro mi z powodu psa, ja też mam psa(suczkę) i jak była chora to bałam się, że odejdzie na zawsze ale się wylizała, nie wyobrażam sobie dnia w którym jej zabraknie.
Przykro mi z powodu psa, ja też mam psa(suczkę) i jak była chora to bałam się, że odejdzie na zawsze ale się wylizała, nie wyobrażam sobie dnia w którym jej zabraknie.