obym zawsze się mylił z takimi przeczuciami. pies o którym była mowa dzisiaj jest jak prawie skowronek. wczoraj tylko leżał i cały drżał a dzisiaj wstał i udał się (prawie sam) do weterynarza. wcale nie wygląda na umierającego. cieszę się.
obym zawsze się mylił z takimi przeczuciami. pies o którym była mowa dzisiaj jest jak prawie skowronek. wczoraj tylko leżał i cały drżał a dzisiaj wstał i udał się (prawie sam) do weterynarza. wcale nie wygląda na umierającego. cieszę się.