snił mi się deszcz… ale nie widziałem go, jedynie słyszałem. zalało mi sufit w duzym pokoju i sypialni. poszedłem na strych, a tam ulewa, woda się leje po scianach, pełno jej na podłodze… w pewnym momencie wszystko ucichło, ulewa odeszła.
Miesiąc: listopad 2009
egzamin
byłem na jakimś egzaminie, chciałem coś napisać na tablicy, ale coś mi na to nie pozwalało. wyrywało mi z ręki ołówek. sen był dłuższy, ale na tą chwilę nie pamiętam nic więcej
wizyta w warszawie
byłem u brata w warszawie, zaparkowałem na parkingu osiedlowym. szedłem ogromnym placem między blokami. chyba go nie zastałem i wracałem przez park i jakieś wąskie uliczki. miałem ogromną torbę z jakimś sprzętem agd. nagle pojawił się brat i powiedział, ze tutaj nie jest bezpiecznie tak chodzić. szedł ze mną i nagle spotkalismy dwóch dresiarzy (znów !?!?) jeden z nich skoczył do mnie ze mam mu wszystko oddawać. miałem przygotowaną garść drobnych pieniędzy po kieszeniach, zeby było widać, że niby oddaję mu wszystko… ale zanim mu dałem te pieniądze, to się obudziłem.
związek motorowy
pracowałem w jakimś związku motorowym jako informatyk, wpadła jakaś banda dresiarzy, jeden z nich kazał mi przygotować na następny dzień laptopa (wymieniał oprogramowanie które tam ma być). powiedział, że jeśli tego nie zrobię na jutro to mnie pobije. wieczorem dzwoniłem do niego mówiąc, że prawie wszystko mam. że bajki dla dzieci też mu wgrałem.. i w tym momencie koleś zmienił się (w sensie wypowiedzi) w miłego człowieka, zaczął mi dziękować, że super.. że on wpadnie po laptopa, żebym się na musiał fatygować…
sąsiedzi
sniło mi się, że stary sąsiad, w tajemnicy i pełnej konspiracji przed swoją żoną, wręcza mi plik banknotów, zwinięty w rulonik… w rzeczywistości są mi winni dużo pieniędzy za remonty… ciekawe czy dostanę kasę??? sen proroczy?
aresztowania
jakieś centrum handlowe (wiem jakie 🙂 mój przyjaciel z dzieciństwa mieszkał tam w dziwnym malutkim pokoiku gdzie ledwo mieściło się łózko, stół i krzesło. siedzę u niego, gram na basie (!!! hehehe) numer 11 z płyty Harataczy… a w tym centrum handlowym wszystkich aresztowali. zamieszanie, krzyki, pełno policji, tajniaków. mnie też chcieli, ale powiedziałem, że jestem przecież u kolegi a nie w centrum handlowym. i sobie poszli. pokój był malutki, ale straszny bałagan tam był.
nagranie
dziwny sen. w jakimś mieszkaniu, kolega basista z pewnego znanego zespołu rockowego (ale nie z HEY) nagrywa materiał na płytę, a ja, siedzę przed drzwiami i kasia z zespołu HEY siedzi obok i po prostu śpiewa…. czad… przy okazji pozdrowienia dla kasi i kolegi basisty….