byłem w miejscu, gdzie było skupisko klubów, pubów i innych rozrywkowych lokali. 3 osoby miały założone peruki w kolorze a la Michał Wiśniewski (mocna czerwień). te peruki były perukami niewidkami. po jej założeniu człowiek znikał. ja, znów pewnie dlatego, że nie byłem z "tamtego" świata widziałem ich tyle, że tylko "czarno-biało" – ciekawe zjawisko gdy wszystko widzi się wszystko kolorowo a tylko wycinek czarno-biały. niestety te peruki mogli nosić tylko wybrańcy. peruka działała określony czas a potem człowiek stawał się widzialny. bardzo chciałem mieć taką perukę, zabrałem ją komuś innemu – miała działać 6 godzin. założyłem i zniknąłem. chodziłem i po prostu patrzyłem na ludzi w tym centrum rozrywki.