snił mi się pewien człowiek (już pisałem o nim na blogu we wczesniejszych snach). tym razem trafił do więzienia. we śnie pisałem jakieś odwołanie do prokuratury lub sądu, ze nie chcę w swoim życiu więcej zła. ze całkowicie się go wyrzekam i proszę o nieuniewinnianie tego złego człowieka. potem ukrywałem się trochę bojąc się o swoje bezpieczeństwo ale jakoś dowiedziałem się, że on nie wyjdzie z więzienia przez długie lata.
Ciekawe, nigdy nie słyszałam o podobnym śnie. Zastanawiałeś się nad interpretacją?
ja nie umiem interpretować swoich snów. po prostu je zapisuję. świetnie robi to (interpretuje) Wojciech Jóźwiak, ale nie wiem czy akurat ten sen wart jest interpretacji…