Miejsce raczej jest bez znaczenia. Sen musi się gdzieś dziać. Motywem był: robaczek i pająk. Na początku myślałem, że mnie atakują. Biegałem po korytarzu klatki schodowej uciekając przed nimi. Ale gdy robaczek (w formie dżdżownicy) oraz pająk usiadły na mnie okazało się, że zupełnie niepotrzebnie się bałem. Nie wiem co chciały osiągnąć, ale jak już usiadły to przestały się ruszać, a ja przestałem się bać.
zamieścił/a: kahuna
17-10-2011