Znów motyw monet. Ale od początku. Byłem w kraju z lewostronnym ruchem. Mieszkałem tam. Wyszedłem z domu i wsiadłem do swojego(!) bugatti veyron. Oczywiście z kierownicą po prawej. Było dosyć ciasno, miałem utrudniony dostęp do pedałów gazu i hamulca. Kolejnym szokiem był tuning tego auta. Silnik miał z helikoptera. Potężna moc i ten dźwięk. Właściwie gwizd gdy się rozpędzał. Cudo. Postanowiłem się przejechać i sprawdzić możliwości. Uliczki były wąskie ale wcisnąłem gaz. Niesamowite uczucie. Jechałem z tak ogromną prędkością. Byłem szczęśliwy. Bez strachu o bezpieczeństwo. W pewnym momencie zauważyłem, że ktoś wbiega na ulicę. Chwila stresu, ale okazało się, że hamulce są perfekcyjne. Po prostu zatrzymałem się i już. Podeszło dwóch mężczyzn. Zaglądali pod maskę, rozmawiali o tym, że piękne auto. Nagle otworzyli drzwi od strony kierowcy i pasażera, pootwierali wszystkie schowki, wkładali ręce w każdy zakamarek auta i szukali monet!!!! Zdenerwowałem się. Powiedziałem, że nie mają prawa tego robić. To moje auto. Oni nie posłuchali. Wciąż szukali. Uruchomiłem silnik. Dałem gaz do dechy i uciekłem.