Odprowadziłem kobietę pod jej dom. Mieszkała na parterze. Chwilę rozmawialiśmy, potem ona poszła do domu. Otworzyła okno. Znów rozmawialiśmy. Pojawiła się jej córka. Bylem bardzo zdziwiony i zadowolony, bo jej córka mówiła. Gratulowałem jej. W kuchni stała jej mama. Nic nie mówiła. Patrzyła na nas.