To bardzo osobisty sen. Wiem dokładnie, co oznacza. Opiszę to jednak, bo tak robię zawsze ze snami.
Byłem w budynku firmy, dla której pracuję. Trwał remont. Zdziwiłem się, bo całkiem niedawno remont przecież był. Najdziwniejszym elementem były schody. Rusztowanie właściwie. Bez oparć, z bardzo słabymi połączeniami. Nie mogłem jednak w żaden sposób wejść na pierwsze piętro. Nie prowadziły tam żadne schody.