Sen był dość długi, ale zapamiętałem tylko to:
Szedłem górską drogą, policja łapała auta jadące z nadmierną prędkością. Próbowałem ich ostrzegać, ale nikt mnie nie widział. Szedłem jednak w konkretne miejsce – do miejscowego lekarza. Mam problemy z żołądkiem. U tego lekarza była straszna kolejka. Poczekałem chwilę i stwierdziłem, że to i tak nie ma sensu. Pomogę sobie inaczej.