Śnił mi się Jacek Kaczmarski. Jakaś rozmowa z nim. Zacytowałem mu jego utwór ze słowami Stanął w ogniu nasz wielki dom, dom dla psychicznie i newrwowo chorych… sen był dłuższy, ale tylko to mi utkwiło w pamięci.
Śnił mi się Jacek Kaczmarski. Jakaś rozmowa z nim. Zacytowałem mu jego utwór ze słowami Stanął w ogniu nasz wielki dom, dom dla psychicznie i newrwowo chorych… sen był dłuższy, ale tylko to mi utkwiło w pamięci.