co do przeczuć na jawie… wczoraj awaria sprzętu, a właściwie oprogramowania księgowego. dosyć poważna. ani przez chwilę nie czułem strachu. wcześniej, gdy takie rzeczy się działy "chodziłem po ścianach" denerwując się i mając strach w oczach co będzie. a teraz… ot po prostu wiedziałem, że to naprawię. dzisiaj… awaria klimatyzacji i musiałem wyłączyć drugi serwer… i też jestem spokojny.. czekam na gościa od klimy i będę włączał serwer.. sprawdzę czy moje przeczucia i zagęszczenie przyszłości w jednym punkcie… mojej głowie się sprawdzi…