znowu obcy. stałem na łące i patrzyłem w niebo. widziałem, że zbliża się statek kosmiczny. panika wśród ludzi, ale ja po prostu stałem i patrzyłem. wokół mnie ludzi podpalali petardy, potworny huk i zamieszanie. nagle jestem na statku. kilka osób zostało zamkniętych w wielkich skrzyniach. troszkę ugięły mi się wtedy nogi, ale kobieta (kapitan, lub ktoś ważny) ze statku obcych powiedziała z usmiechem, żebym się nie bał. ja jestem zaproszony na przedstawienie. i gdzieś polecieliśmy…
życze udanego lotu 🙂
dzięki dzięki.. tylko czy leci z nami pilot?