śniła mi się koleżanka. mieliśmy gdzieś razem jechać. ja nie mogłem, ale na chwilę przyjechałem do niej. córkę zostawiłem w aucie i poszedłem na górę. koleżanka była nago, ja wciąż podchodziłem i całowałem jej sutki. poszedłem do innego pokoju a tam się okazało że śpi jej facet!!! przywitałem się i wtedy przypomniałem sobie, że córka jest sama w aucie… mocno się przestraszyłem i wyszedłem od koleżanki.. koniec snu
zaczynam wiele rozumieć…