ale tym razem wiem dlaczego… ogromny budynek, blok mieszkalny. jechałem windą, znowu nie mogłem wysiąść, znowu były piętra których być nie powinno. winda się trzęsła i przechylała jakby miała się przewrócić. masakra…
ale tym razem wiem dlaczego… ogromny budynek, blok mieszkalny. jechałem windą, znowu nie mogłem wysiąść, znowu były piętra których być nie powinno. winda się trzęsła i przechylała jakby miała się przewrócić. masakra…