Byłem w budynku z kobietą. Znam ją z życia realnego. Wsiedliśmy do windy. Zjeżdżaliśmy w dół i już wtedy, pomimo tego, że winda jechała normalnie powiedziałem do niej. Będą problemy. Jesteśmy w moim śnie. Winda będzie jechać w dół cały czas. Ale nie bój się, zaraz to załatwię. Stanąłem przy drzwiach windy, dotknąłem ich i kazałem się zatrzymać. Po krótkiej chwili winda zniknęła a my byliśmy przed budynkiem.
Miesiąc: wrzesień 2016
Pobicia, zabójstwa i moja Akela
Chodziłem z moją suczką (Akela nie żyje od ponad roku) po jakimś mieście. A może raczej małym miasteczku. Co krok to policja i informacja, że właśnie znaleziono zakatowanego człowieka. Panował ponury nastrój wśród mieszkańców. Ja też się trochę bałem. Tym bardziej, że gdzieś tam pojawiała się moja córka. Zapadł wieczór. Wracałem z Akelą chyba do domu. Zza rogu usłyszałem odgłosy bicia. Jakiś facet lał pięściami po nerkach swoją dziewczynę. Krzyknąłem do niego, żeby przestał. Nie posłuchał. Podszedłem bliżej i wtedy się odwrócił. Zobaczył psa, ale nie zrobiło to na nim wrażenia. Oddaliłem się od tego miejsca, a on poszedł za nami, coś tam wykrzykując. W tym czasie dziewczyna zdążyła uciec.
Kambo po raz drugi, po raz trzeci i czwarty – sprzedane!
Podsumowując – jeśli byłeś/byłaś kiedyś na imprezie z alkoholem, Twój rekord to dwa kieliszki po 25 ml, a tu to jest tak, jakbyś wlał w siebie o 4 litry wódki za dużo 🙂 i nie masz kaca, a po parunastu minutach jest się silniejszym od siebie samego.