Byłem w budynku z kobietą. Znam ją z życia realnego. Wsiedliśmy do windy. Zjeżdżaliśmy w dół i już wtedy, pomimo tego, że winda jechała normalnie powiedziałem do niej. Będą problemy. Jesteśmy w moim śnie. Winda będzie jechać w dół cały czas. Ale nie bój się, zaraz to załatwię. Stanąłem przy drzwiach windy, dotknąłem ich i kazałem się zatrzymać. Po krótkiej chwili winda zniknęła a my byliśmy przed budynkiem.