dla ustawienia wartości początkowych 🙂
jestem człowiekiem wchowanym w Polsce, a więc kraju głęboko katolickim – cokolwiek miałoby to oznaczać. sam jestem niewierzący, albo precyzyjniej – jestem agnostykiem. ostatecznie – kimś kto poszukiwał i znalazł. własnego boga, przyjaciela, moc. nie ma on nazwy. a wlasciwie TO. bo płci tez nie ma… chyba :P. z obserwacji świata wynika, że poglądy mam zbliżone do buddystów. ale to tylko powierzchowna ocena. ze skrawków informacji od ludzi którzy praktykują buddyzm. mam swoją wiarę i tego się trzymam. jutro pierwsza senna odsłona…
PS. pozwólcie także, że po kropkach nie będę używał dużych liter. ot, taki kaprys właściciela 😛