przyszła do mieszkania sąsiadka z 1 piętra… staruszka… ale była młoda, totalnie gładka skórka, jasna i wogóle. niestety charakter został ten sam.. gdy ją zobaczyłem pomyślałem – chyba umiera… z jakąś koleżanką sprzątała sporny strych w naszym domu. wyrzuciła wszystko co było, zapasowe nowe dachówki, drabiny, szafki.. po prostu zrobiła czystkę bez mojej wiedzy i zgody. strasznie ją zwyzywałem gdy ona uciekała do swojego domu. najbardziej zły byłem o wyrzucenie odkurzacza przemysłowego mojego kolegi (który naprawdę stoi na strychu :)) – bardzo droga maszyna. na szczęście stoi tam nadal, i dachówki.. sen był tak realny, ze musiałem sprawdzić 😀
Sny czasami sie spełniają.
http://www.rozmowyzpenisem.blog.pl/
w moim przypadku bardzo często.. i to nie tylko sny. przeczucia na jawie też się spełniają. przyzwyczaiłem się do tego.. ba, ciekawie się z tym żyje.