Przepiękny, energetyczny i szczęśliwy sen. Najpierw śniłem o kotach. Cała masa wypasionych, czystych, zadbanych kotów. Biegały, skakały po parapetach, balkonach i gzymsach. Czasami na wysokości 4. i 5. piętra wykonywały skoki w inne miejsca, bez strachu czy błędu. Zawsze docierając do celu skoku. Potem, gdy wyszedłem z domu, poczułem, że mogę latać. Byłem tego świadomy. Byłem świadomy snu i możliwości wykorzystywania tej umiejętności. Czułem się wspaniale. Płynąłem nad chodnikami, nad ludźmi, czasami tuż nad ich głowami. Wspaniałe uczucie.