Jakiś ośrodek wypoczynkowy. Trzy osoby, bandyci, wymuszający, właściwie okradający ludzi. W jednym z domków był mój przyjaciel z synem. Synowi coś się stało, potrzebna była pomoc lekarska. Bandyci nie chcieli go wypuścić. Powiedziałem przyjacielowi, że zrobimy inaczej. Pojedziemy samochodem tych złodziei. Szajka to trzy osoby, jedna kobieta i dwóch osiłków. Wsiedliśmy do otwartego i uruchomionego auta. Złodzieje nie spodziewali się takiego obrotu sprawy. Ruszyłem z piskiem opon, bandyci nie zdążyli dobiec do auta. Jedziemy. Ja mam ubaw, przyjaciel i jego syn są przerażeni. Nagle na ekranie multimedialnym auta pojawia się połączenie przychodzące od kobiety która okradała nas i innych. Trochę zdziwiony byłem, skąd ma mój numer. Nie odebrałem połączenia, słyszałem jej myśli które nie były miłe. W tym momencie uświadomiłem sobie, że to sen! Zdziwienie zniknęło i zacząłem mieć większy ubaw z tych bandytów, bo oni wciąż starali się być groźni, a ja wiedziałem, że nic mi nie grozi. Świetny sen 🙂