Znów motyw windy. Po przebudzeniu miałem wrażenie, że już śniłem ten sen.
Śnił mi się budynek. Wchodzę do klatki schodowej i widzę dwie windy. Wsiadam do lewej, choć wiem, że to ona właśnie się dziwnie zachowuje (stąd przeświadczenie, że już to śniłem). Wsiadają inni ludzie choć ja widzę tylko mężczyznę w garniturze. Ruszamy z parteru ale na drzwiach jest 9 piętro i jedziemy w dół. W tym momencie mówię w myślach – to znowu ten sen o windzie. Nic nie robię.
I tak się stało. Winda jechała z ogromną prędkością w dół, a ja ze spokojem czekałem na koniec snu. Obudziłem się w nocy i swoim zwyczajem chciałem wstać i zapisać hasła senne, żeby rano nie zapomnieć co mi się śniło. Pojawiła się myśl, jakby nie moja. CO MASZ ZAPAMIĘTAĆ – ZAPAMIĘTASZ.