Ciekawy sen. Epizod gdy wracając motorem!!! z Warszawy zauważyłem dzieci w miniautobusie jadące pod prąd. Wykonałem telefon na policję, usiłując ustalić gdzie jestem. Jechałem i rozmawiałem przez telefon. W końcu się udało. Zmiana scenerii. Moje miasto. Obok mojego biura jest rzeka. Jak większość rzek jest brunatna. Ale tutaj niespodzianka. Naukowcy odkryli, że tam jest źródło czystej, uzdrawiającej wręcz wody pitnej. Całe koryto rzeki wyłożyli asfaltem (!) ale woda. Kryształ. Cudowna, świeża. Kolega mówił, że naukowcy sprawdzali jej skład. Stwierdzili, że w każdym miejscu jest dokładnie taki sam.
Sen niby o niczym, ale w moich snach czysta woda budzi zawsze bardzo dobre myśli i odczucia. Dlatego go opisałem.
woda jest często symbolem nieświadomości, jeżeli nie masz z nią problemów w snach to zazdroszczę. Ja zawsze miałam jakieś wątpliwości i problemy związane z wodą. Np nie mogłam w snach przekraczać rzek, albo nie pływałam, albo była brudna, a jak raz była czysta to siedziały w środku potwory. Dopiero od niedawna się oczyścila.