Krótki, ale totalnie niezwykły sen. Śniłem o rzece. Brunatna woda, ale przyjemna, rześka i o delikatnym, choć wyczuwalnym nurcie. Byłem w tej rzece z mężczyzną. Hindus, choć potężnej postury. Nie pływaliśmy dla rekreacji i przyjemności. To był jakiś rytuał. Zapytałem go, czy jesteśmy bezpieczni. Kiedyś słyszałem, że Ganges jest bardzo niebezpieczny biologicznie, że jest pełen zwłok ludzki, popiołu ze stosów pogrzebowych. Ten człowiek ze spokojem powiedział, żebym w to nie wierzył. Bogini Lakszmi nie pozwoliłaby, żeby stała nam się krzywda. Zanurzył się w całości w wodzie, ja stałem w wodzie po szyję. Gdy on wynurzył się, spokojny o zdrowie poszedłem za nim na brzeg, nie bojąc się nawet wziąć wody do ust. Czułem się bezpieczny i pod opieką Bogini Lakszmi. Przepiękny sen!
Tag: przyjaciel
Świadomy sen. Złodzieje i kradzież ich auta.
Jakiś ośrodek wypoczynkowy. Trzy osoby, bandyci, wymuszający, właściwie okradający ludzi. W jednym z domków był mój przyjaciel z synem. Synowi coś się stało, potrzebna była pomoc lekarska. Bandyci nie chcieli go wypuścić. Powiedziałem przyjacielowi, że zrobimy inaczej. Pojedziemy samochodem tych złodziei. Szajka to trzy osoby, jedna kobieta i dwóch osiłków. Wsiedliśmy do otwartego i uruchomionego auta. Złodzieje nie spodziewali się takiego obrotu sprawy. Ruszyłem z piskiem opon, bandyci nie zdążyli dobiec do auta. Jedziemy. Ja mam ubaw, przyjaciel i jego syn są przerażeni. Nagle na ekranie multimedialnym auta pojawia się połączenie przychodzące od kobiety która okradała nas i innych. Trochę zdziwiony byłem, skąd ma mój numer. Nie odebrałem połączenia, słyszałem jej myśli które nie były miłe. W tym momencie uświadomiłem sobie, że to sen! Zdziwienie zniknęło i zacząłem mieć większy ubaw z tych bandytów, bo oni wciąż starali się być groźni, a ja wiedziałem, że nic mi nie grozi. Świetny sen 🙂